"Dwa dni w Paryżu" - bardzo zręczna gra stereotypów - stereotypowego wyobrażenia o tytułowym mieście, stereotypów narodowych, stereotypów kobiecych i męskich itd. Wszystko jest tu mocno gadane (ale dialogi są błyskotliwe), epizodyczne, pozostawiające wrażenie lekkiej improwizacji (choć przecież tak na prawdę starannie dopracowane). Fabuła jest nieco bezkierunkowa, pod koniec tonacja zanadto poważnieje, a samo rozwiązanie wydaje się zbyt pośpieszne, ale mimo tych słabości ta komiczna opowieść o parze neurotyków jest dla mnie jedną z przyjemniejszych niespodzianek ostatnich miesięcy.
Na 10 możliwych punktów - daję mocną 7 - kę.
...i polecam nie tylko kobietom.
Bless
Offline