a ja boję się duchów...nie jakiś wymyślonych ale zmarłych

Ja nie boję się śmierci. Podejrzewam, że mało osób w moim wieku o niej myśli. Ja czasem rozmyślam i uważam, że to nic strasznego. Szkoda mi tych, co będą za mną płakać tu na ziemi.
Boję się za to wychowczyni. A także kiepskich ocen.

Dadzio napisał:

Ja nie boję się śmierci. Podejrzewam, że mało osób w moim wieku o niej myśli. Ja czasem rozmyślam i uważam, że to nic strasznego. Szkoda mi tych, co będą za mną płakać tu na ziemi.
Boję się za to wychowczyni. A także kiepskich ocen.

Wiesz o śmierci tak naprawdę, to każdy powinien myśleć, gdyż ona każdego w każdym wieku dopadnie..
ja boję się tego bólu.. dlatego mam nadzieję, że jak będę kiedyś umierać, to umrę bez bólu, we śnie...

Ja również chcę umrzeć w spokoju...
A o śmierci myśle często...bo, nie mogę pojąć jednej rzeczy...na pewno nie tylko ja...
Niby to takie zrozumiałe a jednak...bo, przecież nie można sobie wyobrazić tej wieczności...jak to jest po tej drugiej stronie?!...jeśli wogóle jest...

Dziękuję za uwagę!

Ja właściwie boję się tylko tych rzeczy, które napisałem. Wychowawczyni, słabe oceny . Ale także pojedynczych rzeczy w danej chwili.

W 2012 w.g kalendarza majów . Apokalipsa w.g Św. Jana nie mówi dokładnie kiedy może to być , w takim przypadku możemy sobie tylko pogdybać - jak to sie mówi . Prawdopodobnie przeprowadzono jakieś głosowanie w jakiejś tam gazecie i  12% ludzi chce końca świata , reszta albo nie chce , albo nie ma zdania

no pięknie .... mam wrażenie , że na naszym forum była nasza polonistka


Dzisiaj w szkole na polskim temat : ,,Koniec świata,,


A poza tym  też się dziwie

hi hi hi to był żart.

Bo poruszyliśmy temat apokalipsy , końca świata , a zaraz potem na polskim przerabialiśmy ten temat